MAŁE CELE - podsumowanie kwietnia

30 kwietnia

Kończy się kolejny miesiąc, kolejny dzień właśnie mija. Kolejna minuta, godzina, doba. Tak właśnie ucieka życie. To straszne jak życie czasami przelatuje przez palce. Właśnie minęła kolejna minuta. Ale głowa do góry, mamy wiosnę, czas w którym słońce jest coraz wyżej na niebie i mamy tego czasu coraz więcej.

Koniec kwietnia zapowiada podsumowanie Małych Celów. Tylko nie wiem czy mam się czym chwalić?

Co u mnie?
- wizyta u dentysty
- wizyta w rejestracji u ortopedy
- szybka wycieczka do Chmielna na imprezę firmową
- przesiadywanie na działce kiedy tylko mogę
- przedłużyłam domenę dla nieprzytomnemysli.pl !!!
- byłam w kinie na horrorze
- oraz trafił mi się mega długi urlop, 1,5 tygodnia!

A tak to praca i życie, a gdzieś pomiędzy to spałam i jadłam :P


MAŁE CELE - podsumowanie kwietnia

Zastanawiam sie jak to napisać, tak żeby zabrzmiało to jakoś delikatnie, ale chyba się nie da - NIE wypełniłam ani jednego celu.

- nie piszę systematycznie, ba! nawet zaniedbałam pisanie
- nie przeczytałam w tym miesiącu ani jednej książki, chociaż miałam wypożyczoną z biblioteki - cóż to za śmieszna sytuacja
- nie robiłam zdjęć, w sensie takich jakbym chciała, ładnych, wykadrowanych, i dużo ich, niestety nie wypełniłam tego
- nie zaczęłam biegać z czego jestem najbardziej niezadowolona bo moja znajoma zaczęła i już była kilka razy a ja nic, wstyd, tym bardziej że to było moje postanowienie a nie jej
- nie przyszykowałam roweru, i ani razu nie była się przejechać - tragedia, nie skomentuję tego inaczej

Jedna wielka porażka. Co ja będę ukrywać, nie umiem jeszcze organizować sobie czasu tak jakbym chciała i oto są efekty.


Nie wiem czy zauważyliście ale nie ma planów na maj. Nie wypisałam ich ponieważ, po pierwsze, nie mam pomysłów, po drugie, jeśli ten miesiąc ma wyglądać jak ten, to znowu nic nie wypełnię, wiec po co planować.

Małe Cele towarzyszą mi dokładnie rok. Zaczęłam je w maju 2017 roku i właśnie w kwietniu 2018 tak jakby je kończę. Nie chciałabym być źle zrozumiana, nie rezygnuję z nich, po prostu chcę zrobić sobie przerwę. Muszę poukładać swoje życie, chcę wyznaczyć sobie priorytety, i pierw zacząć działać w tym co muszę, a dopiero później ustalać sobie małe cele. Inaczej każdy miesiąc będzie wyglądał jak ten, bez sukcesów.

Tak wyglądają moje małe cele na kwiecień i tak będzie wyglądało kilka tygodni do przodu. Mam nadzieję, że szybko się ogarnę =]
Obsługiwane przez usługę Blogger.