10 najlepszych filmów katastroficznych - Dzień Ziemi

22 kwietnia

22 kwietnia jest Dzień Ziemi dlatego postanowiłam stworzyć listę filmów katastroficznych które uwielbiam. Z roku na rok efekty specjalne przerastają nawet ludzkie wyobrażenia, czasami to efekty specjalne a czasami po prostu siły natury, trochę wyolbrzymione. Bo jeśli nie wiesz jakimi prawami rządzi się matka natura to nie odróżnisz co jest prawdą a co efektem komputera.

Moje zamiłowanie do filmów katastroficznych ma swoje podłoże w moim zamiłowaniu do geografii. I chociaż wiem, że bardzo duża część to efekty specjalne, to jednak uwielbiam jak na ekranie "siły przyrody" niszczą wszystko co napotkają. Zagrożenie, totalna destrukcja, i usilne zmagania bohaterów aby przeżyć. Fajne to. Nikogo już nie powinno dziwić moje podejście do katastrof. 

Filmy katastroficzne to nie tylko te o powodziach i trzęsieniach ziemi, to też filmy o zagrożeniach z kosmosu - bo meteory wciąż latają w naszej galaktyce. Oraz zagrożeniem nie musi być tylko matka natura ale my sami doprowadzając do tego wszystkiego - od dawna naukowcy powtarzają że sami jesteśmy dla siebie zagrożeniem. 

Filmy z tego gatunku to nie tylko te do których przyczyniają się siły natury, ale też te które pokazują najzwyczajniej katastrofę, samą w sobie, jak płonący wieżowiec, czy katastrofę samolotu. Jednak ja wolę te z siłami matki ziemi. 

Filmów katastroficznych nie ma tak dużo jak sensacyjnych. I w większości tym które są można dać najgorszą możliwą ocenę za wszystko - efekty, scenariusz, grę aktorską, itp. Jednak znajdą się też perełki takie jak poniżej. Jest to moja ulubiona dziesiątka, ponieważ to te filmy sprawiły że tak bardzo uwielbiam ten gatunek. I nawet jak lecą po raz setny w tv to i tak je obejrzę. 



 10 najlepszych filmów katastroficznych - moja ulubiona dziesiątka 


1. Twister - Twister [1996]
2. Wulkan - Vulcano [1997]
3. Góra Dantego - Dante's Peak [1997]
6. Epicentrum - Into the Storm [2014] 
9. Geostorm - Geostorm [2017]
10. Greenland - Greenland [2020]

* okładki pochodzą z serwisu filmweb.pl oraz imdb.com 


Przypisałam lata produkcji danego filmu, bo chciałabym abyście zwrócili uwagę jak zmieniały się efekty specjalne. 

Nie wybiorę jednego filmu który lubię ponad wszystkie. Każdy z tych filmów ma fajne efekty specjalne, każdy film ma milion błędów, rzeczy które się nigdy nie zdarzą i które nie do końca tak działają. Ale to nie ma znaczenia, ja to umiem dostrzec - co jest prawdą, co jest naciągane, a co jest istną wyobraźnią, jednak oglądanie tych filmów jest czystą przyjemnością i niezła zabawą. 

Istnieją filmy katastroficzne których, pomimo że są dobrze nakręcone, nie lubię, np. "2012" [2009], dla mnie ten film nie jest ciekawy. Może przez dobór aktorów, albo sceny które następują po sobie, albo ogólnie całokształt, nie wiem ale wolę "Pojutrze".

Są też filmy katastroficzne które widziałam może kilka razy i więcej nie chcę zobaczyć bo są aż tak dobre, że odczuwam to sama, jakbym tam była, emocje, historię, poświęcenie - np. Armagedon [1998]. To bardzo dobry film, dobrze nakręcony z dobrą obsadą. 

Jedynymi filmami katastroficznymi których bardzo, bardzo, bardzo nie lubię, to te które związane są z najazdem na ludzkość przez istoty obce - nie lubię UFO! Nie lubię filmów z kosmitami. I wiem co mówię, bo zobaczyłam wystarczająco dużo aby uświadomić sobie że ich nie lubię. 

Nie ograniczam się tylko do filmów produkcji amerykańskiej, chociaż oni robią ich najwięcej, i mają do tego możliwości jeśli chodzi o efekty (sprzęt, budżet, itp), dlatego jest ich najwięcej. Jednak uznanie u mnie znalazł też film produkcji niemieckiej - Tornado, uważam że to jest świetne kino. Był jeszcze jeden film niemiecki związany z wulkanem, jednak nie pamiętam tytułu. Ostatnio też oglądałam film produkcji norweskiej "The Quike" [2018] - ale oprócz falowania ziemi przy trzęsieniu, nic w tym filmie nie było WOW. Mnie po prostu ciężko zadowolić w tym gatunku. 


Jednak filmy nie są najważniejsze - najważniejsza jest ziemia. Dzisiaj ma swoje święto i pamiętam że w podstawówce zawsze chodziliśmy do lasu zbierać śmieci. Cieszę się że nadal robią to niektóre szkoły, a nawet ludzie sami od siebie (demotywatory pokazują bardzo dużo takich przykładów). Albo pokazują jak miasta starają się ograniczać zaśmiecanie terenów, rzek czy oceanów. 
 
Dlatego jeśli widzisz jakieś śmieci na swoje drodze - podnieś je i wyrzuć do kosza, to nic nie kosztuje a ratuje życie planecie i nam. 

Obsługiwane przez usługę Blogger.